Swego czasu byłem z Revisqiem we Floppy, teraz jesteśmy razem w PSL i ten dziwny zbieg okoliczności sprawił, że zacząłem się interesować tym ambientowym trollem. Kim więc jest Revisq? Revisq czyli Zdzisława Styropian czyli Patryk Gagniewicz czyli Zuzanna Teleskop? Jego muzyka zaczęła mi się podobać dopiero niedawno. Wcześniejsze numery jakoś nie rzuciły mnie na kolana. Revisq dokonał czegoś, co zdarza się tylko najlepszym muzykom, choć powinno się zdarzać wszystkim bez wyjątku - odkrył "swoją" muzykę. Na początku eksperymentował ze stylami, szukał siebie, a później znalazł klimaty, które naprawdę czuje, i w których może powiedzieć coś własnego. Takie są przynajmniej moje odczucia.

Dziwi mnie natomiast, dlaczego ludzie lubiacy "Revisqa z dem" głosują na jego "Soundgarden"? Przecież ten musicdisk jest ewidentnie słaby. Nie ma tam ani jednego wybijającego się modułu. Muzyka to wtórna, bez polotu i w sumie dosyć nijaka, a poza tym zauroczenie Dizzym i Heatbeatem aż kłuje w uszy.

Ludzie zachowują się jak stado baranów - widzą że Revisq jest na pierwszym miejscu, podobają im się jego mody z dem, więc głosują na "Soundgarden", choć go nie słyszeli, ale była tam jego muzyka. Tak samo jest zresztą z Lazurem. "Wild" był rewelacyjny, "Sun" już mniej, a "5977" to produkcja średnia, choć na pewno nie zła. Więcej! Tak samo jest też z Wisławą Szymborską. Kobieta dostała nagle Noblem i od razu wszystko, co napisała wcześniej czy później stało się genialne, zaś sama Szymborska uchodzi wśród Polaków za dobro wcielone i składnicę wszelkich cnót. Ale o tym, że poetka uwielbia dla jaj wysrywać się w cudzych ogródkach i zapaskudzać ludziom studnie, wiedzą już tylko nieliczni. Tak, tak - wszystko co napisałem to prawda. Jeśli nie wierzycie, przeczytajcie sobie przedostatni mnumer "Miesięcznika Literackiego", gdzie Tomasz Jastrun opowiada o nieznanych faktach z życia noblistki.

Myślę że jakaś miłosierna dusza powinna jak najszybciej skompletować Revisqowi coś w rodzaju "Soundgarden 2" - kompilację 10-15 najlepszych modków z ostatnich lat. Zaś kto uważa inaczej, temu niechaj oczy ulecą w tył głowy, a twarz zamieni się w grzmiący odbyt. (Tradycyjnie przepraszając wszystkich scenowców, u których transformacja taka już się dokonała.)

JazzCat/Pic Saint Loup
[Taboo Staff!]

Artykuł pochodzi z diskmaga Taboo #0