|
AceMan
|
Trzeba zezwolić na odtwarzanie dźwięku i "niebezpieczne połączenia" dla serwisu w ustawieniach :) |
[02.12.2024 15:25]
|
Kilos
|
Player niestety nie hula u mnie na Chromie. |
[08.11.2024 18:42]
|
muflonpl
|
Ciesze się że nadal działa stronka |
[01.11.2024 21:07]
|
muflonpl
|
o dawno tu btlem |
[01.11.2024 21:07]
|
lis6502
|
"preview"ajka wyrzuca randowy http 500, przepraszam za robienie śmietnika ;p |
[18.09.2024 22:28]
|
lis6502
|
chalo, "preview |
[18.09.2024 22:27]
|
Maniac
|
Fasttracker ;) |
[17.01.2024 20:14]
|
Maniac
|
Rage "Amiga" = Fastracker .mod |
[17.01.2024 20:13]
|
AceMan
|
O, no to trochę zeszło |
[28.12.2023 13:57]
|
cubix
|
Świeża o tyle, że się dowiedziałem o losach swojego idola z młodości. Wypadek w 2008 miał |
[19.12.2023 09:42]
|
AceMan
|
Widzę że czas przeszły nieprzypadkowy. Świeża sprawa? |
[19.12.2023 08:52]
|
cubix
|
...roku i był z Ukrainy (Pawłohrad) |
[18.12.2023 22:26]
|
cubix
|
Do ewentualnego uzupełnienia danych autora. Tj technoiZ nazywał się Anton Shmidt, urodził się w 1988 |
[18.12.2023 22:25]
|
Maniac
|
@AceMan ;) |
[05.11.2023 18:36]
|
Maniac
|
Autor Stone powinno być Arthur |
[30.10.2023 10:36]
|
Buddha
|
Przepraszam was wszystkich za głupoty, dzisiaj znowu z kolegami wódkę piję. Pozdrawiam serdecznie... |
[27.08.2023 17:49]
|
Buddha
|
Ponoć mówili chłopaki, że wódka będzie lepsza, że nie będę rzygał na party. WOW :O |
[27.05.2023 17:00]
|
| |
» History
|
|
|
Zgodnie z zapowiedzią z poprzedniego numeru przed Wami recenzja nowego
polskiego music-disku "Sonikk" grupy Mawi.
Oprawę graficzną wykonał Grass, a obejmuje ona dwa średniej jakości
logosy tytułowe oraz dość estetyczne menu - wszystko w wysokiej
rozdzielczości, co jest zresztą posunięciem trafnym, mimo że może przyprawić
biednych PAL'owców o dynamiczne spazmy ich gałek ocznych (wiadomo - hires
laced rulez). Od czego jednak coraz tańsze i lepsze monitory SVGA i
ScanDoublery (choć te ostatnie w tym konkretnym wypadku nie są nawet
potrzebne). Męczenie się z PALowskim monitorem u progu 2000 roku jest
naprawdę swoistym masochizmem, z którego niestety najczęśćiej zdajemy sobie
sprawę dopiero po nabyciu nowej 15 lub 17 calówki z płaskim ekranem i
wyśmienitym obrazem. Ok, koniec dygresji.
Moduły są niezłe, chociaż najwięcej frajdy dostarczą fanom goa i transu.
Inni z pewnóścią poczują się nieco znużeni monotonią użytych środków wyrazu.
A przecież skądinąd wiadomo, że Timer potrafi pisać także bardziej
urozmaiconą muzykę, o czym zapewnia np. czarodziejski wstęp do Drum Explode.
Wyróżniają się na przykład:
Fabulous God - dynamiczny dyskotekowy kawałek, przywodzący na myśl
dokonania grupy The Shamen. W tle słychać, jak tytułowy Bóg goa ekstatyczne
wzdycha. Bardzo ciekawa perkusja. Idealna ścieżka dźwiękowa do dema.
Goooooa! 3 - przykład goa, który potrafi zmusić do tańca nawet najbardziej
zatwardziałych fanów bluesa.
Perturbation - chilloutowy ambient, zaskakujący słuchacza nastrojem
zadumy i, przede wszystkim, wolniejszym, niepokojąco pulsującym rytmem.
Podobnie jak w opisywanym w ostatnim numerze ACS "One Spiritual Journey"
tak i tutaj efekty koderskie są zredukowane do absolutnego minimum. Do plusów
należy fakt, że archiwum zawiera aż cztery wersję sound-disku. Dwie dla maszyn
z AGA'tą (jedna po polsku, druga po angielsku) i dwie dla systemów z CGX'em
(też dwa języki).
Moduły zabierają podejrzanie dużo pamięci chip, co powoduje, że jeśli
uruchomimy inny program, a potem spróbujemy zmienić moduł, pojawi się
komunikat o braku pamięci. Być może twórcy zrobili tak z myślą o legendarnych
już nowych Amigach z firmy Iwin, które miały mieć standardowo bodaj 6 albo
nawet 8 MB chipu? :)
Po rozpakowaniu archiwum okazuje się, że ci, którzy chcieliby przegrać
sobie modki Timera na twardziela, nie zrobią tego, bo pochowano je wszystkie
w jednym wielkim pliku. A to zły pomysł. Większość z nas lubi słuchać
modulików mając na ekranie Ceda, Opusa i Yama. i skoro kod "Sonikka" nam to
utrudnia, to można było chociaż udostępnić moduły w formie strawnej dla
playerów. (vide np. "Elements" grupy Puzzle czy "Dolphinary" Pic Saint Loup)
Wbrew pozorom jest jednak wyjście z tej sytuacji. Program umieszcza aktualnie
odgrywany moduł w ramie, skąd można go przegrać do własnego katalogu. Całe
szczęście.
Dodatkowo wybieranie modułów jest niedopracowane - po kliknięciu na
tytuł powinien się on jakoś odznaczyć, tymczasem nie dzieje się nic. Czekamy
(za długo!) aż dotychczas grający utwór zacznie się leniwie wyciszać, a potem
wczytuje się następny. Tytuł odtwarzanej kompozycji mógłby być chociaż gdzieś
widoczny.
Mankamentem jest również zmiana stron tekstu. Gdyby w pliku tekstowym
dołączanym do produkcji nie wyjaśniono, jak to robić, chyba nikt by się nie
domyślił.
Nie wiem też, czemu po wyjściu kanały dźwiękowe są zablokowane, a
pamięć chip nie zostaje do końca zwolniona.
Sonikk ukazał się jako pierwszy polski music-disk po półtora roku, co
trzeba pochwalić. Można też pozazdrościć Timerowi, że doczekał tak pięknej
chwili. Zdarza się to naprawdę niewielu muzykom.
JazzCat/Pic Saint Loup & Slayer/Appendix
Artykuł pochodzi z diskmaga Taboo #0
|
|
|
Guests (1):
|
|
|
|
Modules: | 9231 |
Users: | 830 |
Downloads: | 6656467 |
Votes: | 53384 |
Comments: | 13419 |
Topics: | 321 |
Posts: | 4982 |
Articles: | 41 |
|
|
ModFM
|
|
|
|
|